niedziela, 30 października 2016

mleko kokosowe





Domowe mleko kokosowe jest super dobre i super łatwe. Oczywiście nie będzie tak gęste, jak to z puszki, ale za to idealnie zastąpi mleko z kartonu.

Regularnie gotuję na śniadanie kaszę jaglaną z mlekiem kokosowym i syropem klonowym i nie raz zdarzyło mi się zorientować rano, że nie mam mleka. W takiej sytuacji dobrze jest móc zrobić je bez wychodzenia do sklepu (wychodzenie do sklepu przed śniadaniem jest najgorsze). Dlatego miejcie w domu zapas wiórków kokosowych i jesteście ustawieni.

Z 1 szklanki wiórków zrobicie cały litr mleka, więc to naprawdę dobry deal. Do tego dochodzi ta dziwna, hipsterska satysfakcja, że zrobiliśmy coś sami - jednym słowem warto.


Składniki

1 szklanka wiórków kokosowych
1 litr wody





Przygotownie

Podgrzewamy wodę tak, żeby była mocno ciepła, ale nie wrząca. Zalewamy wiórki 2 szklankami wody i blendujemy przez kilka minut na wysokich obrotach. Odciskamy wiórki na drobnym sitku albo przez czystą ściereczkę, powstałe mleko odstawiamy a odcedzone wiórki zalewamy resztą wody i powtarzamy cały proces.  Mieszamy cały płyn i to jest nasze mleko kokosowe. Wstawiamy do lodówki (może w niej stać kilka dni).






piątek, 28 października 2016

purée z dyni



Z okazji Halloween, ale nie tylko - purée z dyni. 

Najłatwiejsze na świecie - wystarczy upiec dynię (bez tłuszczu, bez żadnych dodatków), wystudzić, wyjąć miąższ i zmiksować. Po dodaniu przyprawy korzennej będziecie gotowi na każdy przepis spod znaku "pumpkin spice".


Składnik :)

Dynia (u mnie Hokkaido)




Przygotowanie

Piekarnik nagrzewamy do 180ºC.
Dynię kroimy na pół, układamy na blaszce pestkami do dołu (razem ze skórą). Wkładamy blaszkę do piekarnika, pieczemy dynię przez godzinę (po prostu zostawiamy ją w spokoju, nie trzeba jej przekręcać, dotykać, nakłuwać, itd). 

Wyjmujemy blachę z piekarnika, studzimy. Usuwamy pestki i skórę (po upieczeniu schodzi bardzo łatwo). Miąższ miksujemy w blenderze na gładką masę i nasze purée jest gotowe:)

Możecie zrobić z niego moje serniczki na zimno, tradycyjne amerykańskie Pumpkin Pie i wiele różnych rzeczy. Można je dodać do ciasta drożdżowego, do lodów, właściwie do każdego deseru, żeby uzyskać jego dyniową wersję. Oczywiście konieczne jest dodanie przyprawy korzennej, inaczej będziecie to tylko warzywna masa bez smaku:)






środa, 26 października 2016

masło orzechowe z wanilią i syropem klonowym




MASŁO. ORZECHOWE. 

Mało jest na świecie lepszych rzeczy, niż masło orzechowe. Nie będę się rozwodzić nad jego zaletami, bo szkoda czasu na pisanie o rzeczach oczywistych.

Zróbcie sobie masło orzechowe sami, bo wtedy unikniecie oleju palmowego, poza tym fajnie jest to zrobić przynajmniej raz i wiedzieć, jak smakuje. Nie mówię, że to ze sklepu jest złe, wręcz przeciwnie - np. masło z Lidla, z kawałkami orzechów, kocham bezgranicznie. Mimo wszystko dobrze jest czasami zrobić coś samemu, zwłaszcza, że domowe kosztuje o połowę mniej.

Nie będę ukrywać, że nie mając mocnego blendera albo malaksera będzie ciężko. Orzechy trzeba mielić na dużej mocy, dość długo, poza tym oprócz odrobiny oleju nie ma w nim żadnego płynu. Warto jednak spróbować, dając swojemu sprzętowi ochłonąć co kilka minut.

Podaję przepis na masło z dodatkiem oleju kokosowego (można użyć innego), różowej soli himalajskiej (fancy!), odrobiny wanilii i syropu klonowego. Uważam, że posolenie i posłodzenie masła orzechowego jest niezbędne, inaczej wyjdzie mdła masa bez smaku. 


Składniki

400 g niesolonych orzeszków ziemnych
1 łyżka roztopionego oleju kokosowego (nierafinowanego)
1 łyżeczka soli
ziarenka z 1/4 laski wanilii
2 łyżeczki syropu klonowego





Przygotowanie

Orzeszki prażymy na gorącej, suchej patelni, aż będą lekko złote. Po wystudzeniu wsypujemy do blendera (można dla bezpieczeństwa zrobić to na 2 tury) i zaczynamy miksować. Najpierw na małych obrotach, żeby rozdrobnić orzeszki na okruchy. Potem coraz mocniej, ale cały czas kontrolując, czy blender się nie przegrzewa. W razie potrzeby można zrobić przerwę, aż sprzęt się schłodzi a potem kontynuować blendowanie. W trakcie dodajemy roztopiony olej kokosowy i ziarenka wanilii.

Kiedy uzyskamy konsystencję masła orzechowego (gładkiego albo z kawałkami orzeszków), dodajemy syrop klonowy i sól, jeszcze przez chwilę blendujemy.

Oczywiście ilość soli i syropu (który można zastąpić miodem, syropem z agawy, cukrem trzcinowym, itd.) dostosujcie do siebie, to tylko moja sugestia.

To tyle, teraz już tylko słoik i do lodówki. Pamiętajcie, że masło w lodówce zastygnie, żeby go użyć (np. do ciastek), trzeba będzie je wcześniej ogrzać.













poniedziałek, 24 października 2016

white nutella cookies





Biała nutella to absolutny game changer. Jest pyszna sama w sobie i idealna do polewania innych, pysznych rzeczy. Smak orzeszków laskowych jest bardzo charakterystyczny, więc wystarczy dodać jej tylko trochę, żeby ciastka albo lody nabrały całkowicie nowego wymiaru.

Dzisiaj ciastka z białą nutellą i kawałkami białej czekolady. Są słodkie i orzechowe, chrupiące z zewnątrz i lekko ciągnące w środku. Robi się je w tempie ekspresowym, więc nie widzę ani jednego powodu, żeby ich nie zrobić. 


Składniki (na 12 ciastek)

65 g miękkiego masła (prawdziwego masła, 82% tłuszczu)
50 g białej nutelli (klik)
1/2 szklanki jasnego brązowego cukru
1/4 szklanki białego cukru
1 duże jajko
1 i 1/4 szklanki mąki
1 łyżka skrobi kukurydzianej (albo ziemniaczanej)
1/4 łyżeczki sody
1/2 łyżeczki soli
1 tabliczka posiekanej, białej czekolady






Przygotowanie

Miękkie masło i białą nutellę ucieramy w mikserze z cukrami na gładką masę (jeśli masło jest naprawdę miękkie, można to zrobić w misce, bez użycia miksera). Nie przerywając mieszania dodajemy jajko. Wsypujemy przesianą mąkę, skrobię, sodę i sól, miksujemy do połączenia. Dodajemy kawałki białej czekolady.

Wykładamy ciastka łyżką w sporych odstępach na papier do pieczenia (powinny zająć ok 1,5 dużej blachy). Blachę z surowymi ciastkami wstawiamy do lodówki na pół godziny. Po tym czasie pieczemy je ok 12 minut w 180ºC.


Wyjmujemy z piekarnika (będą miękkie, ale podczas studzenia stwardnieją).















czwartek, 20 października 2016

pumpkin spice cheesecake




Dyniowy serniczek, najprostszy na świecie, podawany w szklance. Pomarańczowe okruchy ciasta biszkoptowego, kremowa masa sernikowa z dodatkiem puree z dyni i przyprawą korzenną. Pyszny jesienny deser, idealny na Halloween.

Ciasta wyjdzie całkiem spoko, jeśli po zrobieniu serniczków trochę Wam zostanie, możecie resztę zamrozić na następny raz.


Składniki

Ciasto 


110 ml oleju słonecznikowego (może być kokosowy, z orzechów laskowych, rzepakowy)
2/3 szklanki brązowego cukru
1 jajko
2 łyżeczki soku z cytryny
400 g jogurtu naturalnego
330 g mąki
1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
Szczypta soli
Pomarańczowy barwnik w żelu (ok pół łyżeczki)


Masa serowa

750 g twarogu sernikowego (może być z wiaderka - ważne, żeby nie miał w składzie cukru ani sztucznych dodatków, ja używam sera President)
375 g śmietanki 30% ub 36% (mocno schłodzonej)
żółtka
150 g cukru pudru
100 g puree z dyni (może być z puszki, możecie zrobić je sami - upieczcie dynię w piekarniku i zmiksujcie dokładnie na puree)
2 łyżeczki przyprawy korzennej
1 łyżeczka cynamonu





Przygotowanie

Ciasto

Jogurt i jajko wcześniej wyjmujemy z lodówki, piekarnik rozgrzewamy do temperatury 160ºC, formę o średnicy 24 cm wykładamy papierem do pieczenia.
W misce mieszamy cukier, olej, jajko, sok z cytryny, jogurt i barwnik. Dodajemy przesianą mąkę z sodą i solą. Mieszamy wszystko rózgą kuchenną, nie za długo, tylko do momentu, aż nie będzie widocznej mąki. Wykładamy masę do formy.
Formę wkładamy do piekarnika, pieczemy ok 50-60 minut.

Po wystudzeniu ciasta kruszymy je w rękach na drobne okruchy.

Masa serowa

Jajka sparzamy wrzątkiem, oddzielamy żółtka od białek (białka można zamrozić w foliowym woreczku).
Ser mieszamy rózgą z żółtkami, puree z dyni, przesianym cukrem pudrem, przyprawą korzenną i cynamonem. 
Śmietanę ubijamy na sztywno. Dodajemy do masy serowej i delikatnie ale dokładnie mieszamy. 


Układamy na przemian okruchy i masę serową, można to zrobić w pojedynczych szklankach albo w jednym, dużym naczyniu. Serniczki wstawiamy do lodówki na kilka godzin.

poniedziałek, 17 października 2016

biała nutella





Biała nutella wyszła taka, jak ją sobie wymarzyłam. Po jednej porażce (raz zwarzyła się podczas miksowania masła orzechowego z białą czekoladą i mlekiem skondensowanym, dlatego z niego zrezygnowałam). 
Nie umiem opisać, jak bardzo ją uwielbiam. Smakuje jak nadzienie z kinder bueno a może nawet lepiej.

Użyłam do niej orzechów laskowych, białej czekolady (możecie wybrać dowolną, ja mam słabość do białej Milki) i oleju kokosowego. I tyle. Oczywiście, dodając czekoladę, dodajecie wszystko to, co w niej jest, dlatego jeśli ktoś bardzo chce może szukać ekologicznej, wegańskiej, białej czekolady, słodzonej ksylitolem i wtedy to już w ogóle superfood:)

Masło orzechowe z orzechów laskowych robimy sami, co jest bardzo proste i dzięki czemu mamy całkowitą kontrolę nad składem. Polecam kupienie orzechów prażonych, bez skórek. Prażenie i obieranie orzechów laskowych to coś, co przerabiałam na stażu w restauracji (piąteczka dla cukierni Conceptu 13) i nie polecam tego nikomu. Ja kupuję obrane orzechy na wagę, na targu i to jest jedyna słuszna droga (chyba, że macie syndrom kopciuszka i takie żmudne prace dają Wam jakiś dziwny rodzaj przyjemności, to bardzo proszę).





Składniki

200 g orzechów laskowych bez skórek
3 łyżki oleju kokosowego
100 g białej czekolady



Przygotowanie

Orzechy laskowe mielimy w malakserze z łyżką rozpuszczonego oleju kokosowego. Chwilę to potrwa, bo orzechy najpierw trzeba rozdrobnić, potem mielić aż zmienią się w mokre okruchy, następnie ziarnistą pastę a na koniec oleisty, gęsty, gładki płyn. Ten płyn to właśnie masło orzechowego o które nam chodzi.





Białą czekoladę (posiekaną), rozpuszczamy z resztą oleju kokosowego w kąpieli wodnej. Czekamy chwilę i jeszcze ciepłą mieszamy z masłem orzechowym (nie miksuje jej, jeśli masło jest naprawdę gładkie, nie ma takiej potrzeby).

To właściwie wszystko. Oczywiście proporcje masła orzechowego i czekolady można dowolnie zmieniać, w zależności od tego, czy wolicie żeby krem był bardziej orzechowy, czy bardziej białoczekoladowy:)





czwartek, 6 października 2016

White Reese's Cake






Kocham masło orzechowe. Uwielbiam je wręcz obsesyjnie i znam mnóstwo ludzi, którzy podzielają moją obsesję. Kiedy wśród takich wariatów pojawi się w rozmowie temat Reese's, czyli czekoladek z masłem orzechowym (szczególnie białych), emocje przypominają te sprzed wyborów parlamentarnych. 

Kupowanie Reese's to już jednak dla mnie za mało. Jakiś czas temu postanowiłam odtworzyć smak białych Reese's w formie tortu, który smakował i wyglądał tak, że osoby o słabym sercu mogłyby tego nie wytrzymać.

Jest w nim mnóstwo masła orzechowego, biała czekolada, orzeszki i słodycze i na pewno nie jest to tort dla kogoś, kto lubi mało słodkie, wyważone w smaku ciastka. To jest szaleństwo i nie zamierzam tego ukrywać:)

Przygotujcie się na najlepsze ciasto do tortu z masłem orzechowym, krem z masłem orzechowym, krem z białej czekolady, dwie polewy i stos słodyczy, które trzeba będzie upchnąć na górze (im więcej, tym lepiej).

Uwaga! Od teraz na blogu będą lądować ciastka i desery jeszcze mocniej inspirowane tymi z USA. Dlaczego? Bo tak postanowiłam.

God bless United Cakes of America!


Składniki (na 2 kwadratowe formy o średnicy 20 cm)

Ciasto

1 1/2 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
1/2 łyżeczki soli
1/3 szklanki oleju (słonecznikowego, ale może też być inny, ważne żeby nie miał smaku)
1/3 szklanki gładkiego masła orzechowego
1 szklanka cukru trzcinowego
2 jajka (L)
1 szklanka maślanki
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (opcjonalnie)

Krem

1 1/3 szklanki gładkiego masła orzechowego
100 g miękkiego masła (prawdziwego 82%)
3 szklanki przesianego cukru pudru (wiem, to dużo, ale nic nie poradzę, krem maślany rządzi się swoimi prawami)
4 łyżki mleka (być może trzeba będzie dodać trochę więcej albo trochę mniej, musicie ocenić konsystencję)
1 łyżeczka soli

Krem (ganache) z białej czekolady

1 tabliczka białej czekolady
50 ml śmietanki 30%

Polewa z mlecznej czekolady

100 g mlecznej czekolady
70 g miękkiego masła

Śnieżnobiała polewa (opcjonalnie)

100 g białych Candy Melts Wilton
30 ml śmietanki 30%

Dodatkowo:

Reese's White Miniatures
Słone orzeszki
Białe Twixy, Białe Kit Katy, Białe Snickersy, pokrojone na kawałki





Przygotowanie

Ciasto 

Piekarnik nagrzewamy do 175ºC.

Suche składniki przesiewamy, odstawiamy na bok.
W misie miksera umieszczamy olej, masło orzechowe, cukier, mieszamy. Dodajemy jajka, wanilię i ubijamy lekko. 
Maślankę i suche składniki dodajemy na zmianę w kilku partiach, cały czas mieszając na niskich obrotach miksera. Po dodaniu reszty mąki i maślanki wyłączamy mikser, ciasto nie może być zbyt dokładnie wymieszane, bo wyjdzie twarde.

Przelewamy ciasto do form (dno wyłożone papierem, boków niczym nie smarujemy ani nie wykładamy).
Pieczemy spody przez ok 30 minut (patyczek nie może być oblepiony surowym ciastem, ale nie powinien też być suchy, musi być wilgotny i lepiący).

Upieczone ciasta wyjmujemy, studzimy całkowicie, potem uwalniamy boki z formy za pomocą ostrego nożyka.
Wystudzone spody możemy pokroić na pół.

Krem

Masło orzechowe i miękkie masło ubijamy mikserem na puszystą masę. Dodajemy sól i połowę cukru pudru, mieszamy mikserem aż cukier się wchłonie. Dodajemy resztę cukru pudru, mieszamy najpierw na niskich obrotach a następnie dodajemy mleko i przez kilka minut ubijamy aż powstanie gładki krem. 

Ganache z białej czekolady

Śmietankę podgrzewamy, wsypujemy posiekaną czekoladę, mieszamy do rozpuszczenia, studzimy.

Polewa z mlecznej czekolady

Czekoladę rozpuszczamy delikatnie w kąpieli wodnej, zdejmujemy z garnka i dodajemy ciepłe masło, mieszamy do połączenia.

Biała polewa z Candy Melts

Śmietankę i Candy Melts podgrzewamy w kąpieli wodnej do rozpuszczenia.




Składanie tortu

Pierwszy blat ciasta układamy na podkładzie, smarujemy ganache z białej czekolady, na to nakładamy krem z masłem orzechowym, posypujemy posiekanymi słonymi orzeszkami. Nakładamy drugi blat ciasta i powtarzamy wszystkie czynności. Po nałożeniu ostatniego krążka ciasta smarujemy całość kremem tak, żeby uzyskać równą powierzchnię. Wkładamy tort do lodówki na 20 minut, żeby lekko zastygł. Po wyjęciu z lodówki polewamy najpierw polewą z mlecznej czekolady, później białą polewą z Candy Melts, znowu schładzamy przez ok pół godziny.
Na koniec dekorujemy słodyczami.


Ważne info!
Jeśli będziecie chcieli zrobić mniej słodką wersję kremu, użyjcie musu z tego przepisu KLIK.