Wspaniały...
Klasyczny tort, który ma przede wszystkim robić wrażenie tym, jak wygląda (chociaż smakuje też bardzo dobrze). Krwistoczerwone ciasto i biały krem. Idealny na każdą miłosną okazję:)
Do ciasta dodajemy odrobinę kakao, co pomaga uzyskać głębszy kolor i jednocześnie nadaje delikatny, przepyszny lekko czekoladowy posmak. U mnie "nawilżony" dżemem malinowym i przełożony klasycznym kremem maślanym. Jeśli ktoś woli wersję mniej słodką (krem maślany jest bardzo, bardzo słodki), może zrobić krem z serka kanapkowego, masła i cukru pudru (wtedy krem będzie słodko-słony).
Zwykle przepisy podawane są na tortownicę 24 cm, ja zrobiłam z tych składników dwa wysokie ciasta o średnicy 18 cm, dzięki czemu wyszły 4 blaty.
Klasyczny tort, który ma przede wszystkim robić wrażenie tym, jak wygląda (chociaż smakuje też bardzo dobrze). Krwistoczerwone ciasto i biały krem. Idealny na każdą miłosną okazję:)
Do ciasta dodajemy odrobinę kakao, co pomaga uzyskać głębszy kolor i jednocześnie nadaje delikatny, przepyszny lekko czekoladowy posmak. U mnie "nawilżony" dżemem malinowym i przełożony klasycznym kremem maślanym. Jeśli ktoś woli wersję mniej słodką (krem maślany jest bardzo, bardzo słodki), może zrobić krem z serka kanapkowego, masła i cukru pudru (wtedy krem będzie słodko-słony).
Zwykle przepisy podawane są na tortownicę 24 cm, ja zrobiłam z tych składników dwa wysokie ciasta o średnicy 18 cm, dzięki czemu wyszły 4 blaty.
Składniki
Ciasto
2½ szklanki mąki pszennej
1½ szklanki cukru
1 płaska łyżka kakao
1 łyżeczka soli
2 duże jajka*
180 ml oleju słonecznikowego
1 szklanka maślanki*
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1 łyżka winnego octu
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka czerwonego barwnika w żelu
* wyjmijcie je 2 godziny wcześniej z lodówki
Krem
200 g prawdziwego masła, bardzo miękkiego
400 g cukru pudru (przesianego)
5 łyżek mleka
+ kilka łyżek domowego dżemu malinowego
Ciasto
2½ szklanki mąki pszennej
1½ szklanki cukru
1 płaska łyżka kakao
1 łyżeczka soli
2 duże jajka*
180 ml oleju słonecznikowego
1 szklanka maślanki*
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1 łyżka winnego octu
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka czerwonego barwnika w żelu
* wyjmijcie je 2 godziny wcześniej z lodówki
Krem
200 g prawdziwego masła, bardzo miękkiego
400 g cukru pudru (przesianego)
5 łyżek mleka
+ kilka łyżek domowego dżemu malinowego
Przygotowanie
Ciasto
Przygotowujemy 2 tortownice (ja zrobiłam dwa wyższe ciasta o średnicy 18 cm, potem każdy z nich przekroiłam na dwa blaty, mogą być dwa niskie o średnicy 24 cm), dno wykładamy papierem, boki smarujemy masłem.
Na bok odkładamy w osobnych miseczkach sodę i ocet.
Mąkę, sól i kakao przesiewamy do miski, dodajemy cukier.
Mokre składniki mieszamy w osobnym naczyniu. Wlewamy je do suchych składników, mieszamy tylko do połączenia, nie dłużej. W miseczce mieszamy sodę z octem (będzie się pienić) i natychmiast przelewamy do ciasta, mieszamy szybko (ja podzieliłam ciasto na dwie części i piekłam jedną po drugiej w tej samej tortownicy - jeśli też musicie tak zrobić, podzielcie sodę i ocet na pół i zmieszajcie ze sobą najpierw połowę, dodajcie do połowy ciasta i potem, po upieczeniu pierwszego ciasta zmieszajcie drugą połowę sody i octu i dodajcie przed samym pieczeniem do drugiego ciasta). Pieczemy w dwóch tortownicach do "suchego patyczka" w 180ºC, potrwa to ok. pół godziny ale trzeba sprawdzać patyczkiem, czy ciasto nie jest surowe w środku.
Ciasta studzimy na kratce, w przypadku tych wyższych o mniejszej średnicy po wystudzeniu każde kroimy na 2 blaty.
Krem
Miksujemy miękkie masło, aż będzie puszyste, zaczynamy powoli dosypywać przesiany cukier puder. Po zmiksowaniu masła z cukrem dolewamy mleko (najpierw połowę, potem jeśli jest taka potrzeba, resztę). Jeszcze chwilę miksujemy, aż masa będzie puszysta i będzie miała odpowiednią konsystencję.
Składanie tortu
Pierwszy blat nasączamy dżemem (można dodać do niego trochę wody, żeby był bardziej płynny i łatwiej wsiąkał w ciasto). Smarujemy warstwą kremu, przykrywamy drugim blatem, itd. Ostatniego blatu nie smarujemy dżemem, dekorujemy boki i górę tortu kremem. Jeśli chcecie mieć czerwone okruszki do dekoracji, możecie z surowego ciasta odjąć dwie łyżki i upiec z papilotce na muffiny, a po upieczeniu pokruszyć.
Mój Red Velvet Cake był do zjedzenia w warszawskiej restauracji PaństwoMiasto
https://www.facebook.com/panstwomiasto